Recenzja powerbanku Platinet PMPB10FGD

13
1

Przed nami kolejny weekend, który możemy spędzić z dala od domu. Długie przejażdżki rowerowe, spędzanie czasu nad wodą czy wizyta na działce to moje metody na ciepłe, wolne dni. Jednak niezależnie od tego gdzie jestem i co robię zawsze chce mieć przy sobie naładowany telefon. Kwestia przyzwyczajenia i poczucia bezpieczeństwa. Jednak nie zawsze mamy dostęp do kontaktu. Wtedy warto mieć przy sobie powerbank.

Ciekawa jestem ile razy musieliście wyjść nagle z domu, gdy Wasz telefon nie był wystarczająco naładowany? Na pewno zdarzyło Wam się, że telefon rozładował się w momencie, kiedy zwyczajnie go potrzebowaliście. Można się śmiać, że potrzeba posiadania naładowanego telefonu to kwestia uzależnienia. Ja jednak tłumaczę to zwykłym poczuciem bezpieczeństwa. Co jeśli trafi się jakaś sytuacja losowa albo wypadek? Ja na przykład wychodząc pobiegać skręciłam kiedyś kostkę. Gdybym nie miała wtedy przy sobie telefonu, miałabym wielki problem. Właśnie dlatego niedawno do mojej torebki trafił nowy powerbank i kabel. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie postawiła na funkcjonalność i stylistykę. Ale o tym już za chwilę! 😊

Powerbank Platinet PMPB10FGD

To nowy model w ofercie producenta, który wyróżnia się przyjemnym w dotyku, materiałowym wykończeniem obudowy. Dodatkowo producent zdecydował się na wyposażenie go w bardzo estetyczne wskaźniki LED, które informują o poziomie naładowania baterii. Do tej pory nie spotkałam ładniejszego powerbanka! Nie dość, że przyjemnie leży w dłoni to jeszcze jest odporny na zarysowania. Całość waży tylko 230g i ma niewielkie wymiary: 138 x 76x 17,5 mm.

W kwestiach technicznych zdradzę Wam, że zostały w nim zastosowane litowo-polimerowe ogniwa, które są lżejsze, mniejsze i równie pojemne jak produkty litowo-jonowe stosowane u konkurencji. Jego pojemność to 10 000 mAh, co w praktyce przekłada się na możliwość naładowania zwykłego telefonu do pełna nawet 4 razy. Oczywiście wszystko będzie zależało od tego jakiej pojemności baterię mamy w swoim telefonie.

Kolejną ciekawostką jest fakt, że możemy jednocześnie ładować z niego 2 urządzenia. Dla wtajemniczonych dodam, że oba jednocześnie ładujemy prądem o natężeniu 2,1 A. W praktyce oznacza to taką samą moc ładowania dla obu urządzeń na raz. U konkurencji zdarza się to bardzo rzadko.

Kabel magnetyczny z wymiennymi końcówkami od Platinet

Ten produkt to idealny dodatek do powerbanka. Idealnie sprawdzi się u wszystkich osób, które lubią korzystać z urządzeń o różnych „wejściach” do ładowania. To z pewnością też idealny gadżet dla osób, które lubią wspierać innych i chcą być gotowe na każdą ewentualność. Kabel ma 1,2 metra długości i pozwala na szybkie ładowanie do 2.4A. Został pokryty wysokiej jakości plecionym nylonem. To sprawia, że jest bardzo przyjemny w dotyku.

Kabel magnetyczny posiada aż 3 wymienne końcówki. W zestawie znajdują się złącza: USB-C, Micro USB i Lightning. Oznacza to, że w prosty sposób, poprzez wymianę końcówki, będziemy w stanie naładować każdy telefon. Tylko uwaga! Magnetyczne końcówki trzeba wyjmować z telefonu osobno. Producent przystosował je w taki sposób, aby umieścić je w telefonie na stałe. Dzięki temu mamy pewność, że nie uszkodzimy sobie delikatnego gniazda ładowania w telefonie. Do końcówki za pomocą magnesu podpinamy tylko sam kabel i gotowe!

Podsumowanie

Jeśli lubisz funkcjonalne i stylowe gadżety to ten zestaw z pewnością jest dla Ciebie. Powerbank jest nieduży i pozwala naładować telefon do pełna nawet 4 razy. W dodatku materiałowe wykończenie i wskaźnik pojemności LED powodują, że urządzenie jest bardzo ładne. W połączeniu z nylonowym kablem magnetycznym, który ma wymienne końcówki, sprawdzą się w każdej sytuacji.

Powerbank Platinet dostępny jest w cenie 139,90 zł, a kabel z wymiennymi końcówkami kosztuje 69,99 zł. Można je kupić w oficjalnym sklepie marki Platinet lub w wybranych sklepach z elektroniką.

13 KOMENTARZE

  1. ja mam aż dwa power banki, są dla mnie ważne, latem często podczas burz i nie tylko są zaniki prądu a obecne smartfony pochłaniają masę energii. wymagają częstego lądowania dlatego ja mam aż dwie przenośnie baterie, polecam

  2. Ja muszę kupić powerbank, tyle czasu obyłam się bez ale już bateria co raz słabsza i by mi się przydał jakiś 😉 Zamówiłam na aliexpress, ale przyszedł takki na baterie, całe szczęście że kupiłam za gorsze;D

Skomentuj Julka - www.okiem-Julii.pl Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj