Od pewnego czasu nie mogę uwierzyć w jaką stronę cały ten świat zmierza. Mam wrażenie, że niektórzy zupełnie zapomnieli o zwykłej przyzwoitości. Rozglądając się po Internecie, coraz częściej spotykam masę hejterów, którym zwyczajnie poprzewracało się w dupach. Z jakiegoś powodu wydaje im się, że mają prawo wszystko i wszystkich oceniać. Gdzie się kończy wolność słowa, a zaczyna zwykłe buractwo?
Oczywiście każdy decydując się na działalność w internecie musi liczyć się z tym, że wszystko co robi będzie podlegać ocenie. W końcu „Nie naraża się krytyce tylko ten, co nic nie robi”. Problem jest inny, ocenie podlegają nie te aspekty, które powinny. W dodatku często nie jest to konstruktywna krytyka, a zwykłe chamstwo. Jeśli ktoś staje po stronie osoby obrażanej zwracając lekko uwagę zazwyczaj usłyszy, że przecież mamy wolność słowa. Tylko od kiedy wolność słowa pozwala na obrażanie innych?
„Jesteś brzydka, gruba i masz małe cycki”
Hejterzy najbardziej uwielbiają oceniać wygląd danej osoby. Niezależnie od tego co robi i jaki ma być jej przekaz. Tą oto metodą osoba, która ma niesamowitą wiedzę na temat prowadzenia firmy, zostanie skrytykowana za fryzurę. Tylko czy pisząc bloga o prowadzeniu działalności prosiła o ocenę swojego wyglądu? Czy jeśli widzimy kobietę, która ćwiczy i dba o swoje ciało to naprawdę jedyne co przyjdzie nam na myśl to fakt, że ma małe piersi? Włożyła ogrom pracy w treningi i dietę po to żeby czuć się dobrze.
Czy wyobrażacie sobie sytuacje, że taki hejter podejdzie do kogoś w autobusie i powie mu, że jest za gruby? Większość tych ludzi zwyczajnie potrzebuje wylać swoje złości, a bezkarna czuje się tylko w Internecie.
„Wiem wszystko najlepiej”
Ten typowy hejter myśli, że wie wszystko, a jego zdanie jest najważniejsze. W dodatku zawsze dziwi się, że ktoś nie umie przyjąć krytyki i nie ma do siebie dystansu. Głośno było o lawinach komentarzy, że znana piosenkarka nie założyła czapki swojemu dziecku, a dziecko na pewno będzie chore. Nie ma tu znaczenia, że przecież nikt nie zna tego dziecka lepiej niż jego matka. Kolejny przykład to ostatnia afera dotycząca ubioru Jennifer Lawrence. Aktorka zdecydowała się na pozowanie do zdjęć w zimny dzień w samej sukience. I co z tego? To jej decyzja, to ona ewentualnie będzie chora, a wszystkim innym dookoła nic do tego.
Zanim zaczniemy oceniać innych zastanówmy się czy sami jesteśmy tacy święci. Czy przypadkiem nie mamy chorych oczekiwań względem innych osób, a na własne zachowania przymykamy oko.
Aktorki zawsze będą zbyt brzydkie, sportowcy za mało fit, a wszyscy pozostali zbyt brzydcy. Tylko czy nie powinniśmy tych wszystkich ludzi oceniać tylko i wyłącznie w tej dziedzinie, w której powinni być dobrzy? Nawet jeśli blogerka modowa ma kilka kilogramów za dużo, to liczy się to czy zna się na modzie i potrafi dopasować dla siebie ubrania, a nie to jaką ma figurę. Sportowcy mają osiągać dobre wyniki w swojej dziedzinie sportu, a nie brać udział w konkursie na największy biust. Finansista ma się znać na przepisach i swojej pracy, a jego wygląd to tylko i wyłącznie jego sprawa.
Też trafiacie na takich ludzi? Co o tym myślicie?
Niestety tak to wygląda, że jesteśmy ciągle oceniani, nie zawsze obiektywnie 🙂 Nie zawsze bezpośrednio, ale na pewno to musi boleć. Uważam, że to często wynika z niedowartościowania tych ludzi i braku zainteresowań 🙂
Hejt jest teraz wszędzie i nie da się go uniknąć, jednak wiele osób myli go z krytyką. Zgadzam się, że wiele osób ocenia nie to co powinni
Bardzo często się z tym spotykam i jeszcze częściej tego nie rozumiem. Nie wiem jak można być takim człowiekiem i tak się zachowywać. Nawet gdy coś mi się nie podoba, to trzymam to dla siebie. Liczy się tylko to, że dana osoba akceptuje swój wygląd czy ubiór. Szkoda by mi było czasu na hejtowanie kogoś w sieci, a najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie jest w sieci anonimowy. Każdego można namierzyć.
Ja często się z tym spotykam i jestem bezsilna. Nie rozumiem co siedzi w głowie osoby hejtującej. Czy to brak zajęcia, niska samoocena czy po prostu brak wychowania. Nigdy tego nie zrozumiem i nigdy nie będę miała szacunku do takiej osoby.
Ja odnoszę wrażenie, że łatwiej jest napisać coś w Internecie niż powiedzieć na żywo, prosto w twarz. Wciąż jednak nie mogę pojąć co da komuś takie obrażanie 🙁
bo w necie wszyscy są kozaki, ale ciekawe ile z tych hejterów w twarz by powiedziało to co piszą.
Najwięcej hejtu spotykam w grupach na fb. Bardzo mnie to dziwi ale jakoś specjalnie się tym nie interesuje. Wszystko to bierze się z zazdrości i niskiego poczucia własnej wartości.
odkąd bloguję to widzę więcej hejtu wokól. zazdrość niestety często temu towarzyszy i w zasadzie chyba od tego się zaczyna
Tak coraz więcej rodzi się hejterów nie rozumiem po co obrażać kogoś z wyglądu każdy jest przecież jaki jest 🙂
hejt byl zawsze ale teraz to az czasem warto sie nie wypowiadac na pewne tematy.. bo obsmaruja cie konkretnie
Szczerze mówiąc, dla mnie liczy się zdanie jedynie moje i moich bliskich.
Ja jakiś czas temu przestałam się przejmować tym co mówią inni. . . Szkoda nerwów.
Oj w sieci jest pełno takich hejterów – szczególnie kobiet. Negują chyba z zazdrości i braku pewności siebie. Kiedyś się nimi przejmowałam, teraz mam gdzieś.
Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim pasował 😉 Najbardziej nie lubię przemądrzałych osób, które zawsze chcą mieć ostatnie słowo i ciągle wytykają innym błędy a sami nie są idealni.
Niestety ludzie bardzo czesto rzucaja slowa na wiatr, ktore moga byc potraktowane jako mobbing. Nienawidze ludzi, ktorzy krytykuja. Najgorzej jest w necie. A w rzeczywistosci siedza cicho jak myszki
Oni mądrzy i wygadani tylko anonimowo . Na żywo już by tacy cwani nie byli. Najlepiej ignorować hejtera bo jeśli wchodzimy z nim w dyskusję to on się tym karmi .
Kilka miesięcy temu padł taki nacisk na mnie i na moje dzieci. Oceniano nawet moje meble w domu. Była mała załamka, ale dziś olewam to, a komentarz po prostu ląduje w koszu.
Hejetr w dzisiejszych czasach to już zawód, nic na to nie poradzimy. Z jednej strony światem rządzi pieniądz, a z drugiej sposób na utrzymanie się w tym świecie.
Hejterzy w dzisiejszych czasach są niestety wszędzie 🙁
Hejterzy byli, są i będą ale nie ma co się nimi przejmować
Na szczęście nie trafiam zbyt często na takich ludzi. Jednak w tym temacie chciałabym podkreślić że hejt a krytyka to zupełnie coś innego. Krytyka zaczyna być wrzucania do jednego worka z hejtem. Wczoraj napisałam pewnej autorce, że kiepsko wygląda w sukience która miała na sobie. To była wyłącznie moja opinia, ale wiele osób tak napisało . Znalazła się jednak osoba, która nazwała moją opinię hejtem. Szkoda, że ludziom już tak odbija
Niestety, ale z tym różnie bywa. Niby wolność słowa jest, ale o wielu tematach nie można rozmawiać otwarci. Nigdy nie wiadomo kto tego słucha i jak może na to zareagować.
Takie czasu.. ja to odczuwam szczególnie jako mama. Wilokrotnie słyszę „dobre rady”, choć wcale ich nie potrzebuje. Inne mamy przecież wiedzą lepiej jak wychwać czyjeś dziecko..
Ludzie zawsze byli zimni i oschli wobec innych i to się nie zmieni, a przez magię internetu niektórzy czują się teraz jeszcze pewniej wygłaszając swoje ” idealne zdania ” nie zastanawiając się nad ich sensem i konsekwencjami, czasem sądzę, że w ciężkich czasach przyszło nam się wychowywać dzieci.
Ja zawsze powtarzałam i powtarzać nie przestanę. Przed tym jak zaczniesz oceniać kogoś, spójrz najpierw na siebie. Jeżeli jesteś chodzącym ideałem (pomijając fakt, że tacy nie istnieją) możesz wyrazić swoje zdanie, ale oczywiście w sposób kulturalny.