Po raz pierwszy miałam okazję poznać autorkę dzięki książce „Randka z homo sapiens”. Gdy tylko skończyłam czytać pierwszy tom z serii „Kółko singielek miejskich” od razu sięgnęłam po drugą część. Czy książka „Przyjaciele bez bonusu” zrobiła na mnie podobne wrażenie jak poprzednia część? Zapraszam na recenzję!
Muszę przyznać, że pierwszą część historii pochłonęłam praktycznie na raz. „Randka z homo sapiens” okazała się idealna lekturą na wakacyjny wyjazd. Dzięki temu, że poznałam styl autorki, sięgając po drugą część wiedziałam czego mogę się spodziewać.
O czym jest ta książka?
„Przyjaciele bez bonusu” to historia trzydziestoletniej Elizabeth Finney, przyjaciółki Janie, którą poznaliśmy w poprzedniej części. Jej życie ogranicza się do spędzania czasu na ciągłych dyżurach w szpitalu, prowadzeniu klinicznych badań oraz plotkowaniu we wtorkowe wieczory podczas spotkań z przyjaciółkami w trakcie dziergania. Liz to osoba samotna, sarkastyczna i uparta. Jest też niezwykle wrażliwa. Przepełnia ją ból, który w sobie tłumi. W wolnym czasie uwielbia słuchać boysbandów. Kieruje się jedną zasadą – nigdy się nie zakochać. Jej zdaniem miłość zawsze kończy się utratą i cierpieniem.
Pewnego dnia zostaje wezwana do czteroletniej pacjentki, która zmaga się z mukowiscydozą. Przypadkiem dostrzega Nico Manganiello. To niezwykle przystojny showman i przeszłość, do której nie chciała wracać. Nico to przyjaciel z młodzieńczych lat, który jej dokuczał, ale i towarzyszył w trudnych chwilach. Pozostawiła go bez słowa wyjaśnienia, a ich kontakt się urwał.
„Przyjaciele bez bonusu” Penny Reid
Drugi tom serii o singielkach miejskich jest zdecydowanie bardziej stonowany i nostalgiczny. Mimo, że w książce znajduje się wiele optymistycznych fragmentów, jest ich po prostu mniej niż w poprzedniej części. Książka zdecydowanie bardzo wciąga, przeczytałam ją dosłownie w kilka godzin. W tej części bardzo spodobały mi się włoskie akcenty. I choć cała historia była dość przewidywalna, to książka wzbudziła we mnie wiele emocji. Z przyjemnością kibicowałam głównym bohaterom. To uczucie od początku wydawało się wyjątkowe.
Podsumowując
Książkę „Przyjaciele bez bonusu” opowiada o historii bardzo kontrastowych bohaterów. Twardo stąpająca po ziemi lekarka i popularny showman z poczuciem humoru. To połączenie sprawia, że książka jest bardzo interesująca. W dodatku bardzo ciekawy wątek kryminalny. Zastanawialiście się kiedyś do czego mogą posunąć się fanki, które są zakochane w swoim idolu?
Książkę możecie kupić na stronie wydawnictwa lub w wybranych księgarniach internetowych i stacjonarnych.
Uwielbiam takie historie miłosne. Ludzie, którzy na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują. Muszę nadrobić poprzednią część i z przyjemnością przeczytam. 🙂