Znacie już markę Wet N Wild? Jeśli nie, za chwilę opowiem Wam odrobinę o tej firmie. Ostatnio w jej ofercie pojawiło się kilka bardzo fajnych nowości, obok których ciężko przejść obojętnie. Część z nich znalazła się już w moim domu, a dokładniej są to: podkład do cieni, tusz do rzęs, rozświetlacz oraz paletka cieni do powiek. Jak się sprawdziły? Zapraszam na recenzję!

Wet n Wilt to marka kosmetyczna, która zajmuje się produkcją wszystkich niezbędnych produktów do wykonania makijażu. Marka powstała w 1979 roku w Stanach Zjednoczonych. Obecnie zyskała miano jednej z najpopularniejszych marek kosmetycznych w USA. Wynika to z tego, że zawsze dbają o zgodność z najnowszymi trendami, oferują duży wybór kolorów i wysoką jakość. W dodatku ich kosmetyki dostępne są w bardzo dobrych cenach.

MegaGlo Hello Halo Liquid Highlighter

Pierwszy produkt, od którego zaczęłam testy to rozświetlacz. Otrzymujemy go w poręcznym, plastikowym pojemniczku o pojemności 15 ml. Mała buteleczka jest odkręcana, a do jej wieczka przymocowany został aplikator. Dzięki temu nie będziemy potrzebować dodatkowych akcesoriów do nakładania.

Jest to rozświetlacz w płynie. Jego konsystencja jest lekka, przez co bardzo łatwo się go aplikuje. Łatwo rozciera się na skórze. Posiada delikatny błyszczący i perłowy pigment. W zależności od zastosowanej ilości kosmetyku pozwala uzyskać delikatny, naturalny efekt lub mocne rozświetlnie do wieczorowego makijażu. Ma on przy okazji działanie nawilżające. W składzie znajdziemy masło z nasion Murumuru, olejek z pestek winogron i witaminę E, które pomagają wygładzić skórę. Dzięki temu skóra wygląda na wypoczętą i promienną.

Kosmetyk może okazać się świetnym ratunkiem na ukrycie zmęczenia po nieprzespanej nocy.

Lash Renegade Mascara

Myślę, że każda z nas marzy o długich i grubych rzęsach, które będą pięknie podkreślać oczy. Choć na rynku znajduje się już wiele produktów, które mają nam w tym pomóc, ciężko znaleźć produkt idealny. Firma Wet N Wild wprowadzając na rynek swoją nową Mascarę zadbała o to, by lekko się wyróżnić.

Tusz posiada nowoczesną szczoteczkę, która ma zadbać o odpowiednią aplikację tuszu. Została ona zakończona specjalną kulką, dzięki której damy radę podkreślić wszystkie rzęsy. Nawet, te krótkie, do których dostęp jest nieco utrudniony. To sprawia, że stają się one dłuższe i ładnie pogrubione. Dzięki temu otrzymujemy efekt zwiększonej objętości.

fot. Wands for Wildlife

Warto wspomnieć też o tym, że przy tworzeniu tego produktu marka zadbała o bardzo fajną akcję. Wszystkie osoby, które w USA zamówiły produkt, dostawały do niego specjalną opłaconą kopertę, w której mogły odesłać opakowanie po tuszu. Okazuje się, że szczoteczki stosowanie w tuszach mogą być one przydatne przy usuwaniu owadów z sierści dzikich zwierząt. Wielkie brawa dla firmy za taki pomysł!

Photo Focus Eyeshadow Primer

Niestety przez tak zwane opadające powieki bardzo rzadko korzystam z cieni do powiek. Każdy wykonywany przeze mnie makijaż zaraz się rozcierał i psuł cały efekt. Jednak nowa paletka cieni marki bardzo mi się spodobała i po prostu musiałam ją przetestować. Aby ułatwić sobie zadanie skorzystałam z podkładu od marki, który miał zadbać o wydłużenie jego trwałości.

Podkład ma lekko wodnistą i delikatnie tłustą konsystencję, która po nałożeniu szybko wysycha  tworząc bazę pod aplikację cieni do powiek. Produkt ten można jednak stosować też samodzielnie, ponieważ pięknie rozjaśnia i wygładza powieki.

Muszę przyznać, że podkład pod cienie sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Sprawił, że nałożone cienie nie rolowały się i nie gromadziły w załamaniu powieki.

Color Icon Eyeshadow Quad

Paleta cieni to produkt, który bardzo chciałam przetestować. Dostępna jest ona w kilku wersjach kolorystycznych, jednak ja zdecydowałam się na zestaw, który fajnie sprawdzi się na co dzień. Jest to zestaw o nazwie Walking on Eggshells. Paleta składa się z 4 odcieni, które kolorystycznie idealnie ze sobą współgrają. Utrzymana jest w pięknych i ciepłych odcieniach beżu.

Z tyłu znajdziemy krótką instrukcję w jaki sposób powinniśmy nakładać cienie. Każdy kolor ma inne zastosowanie. Aplikujemy je na powiekę, w załamanie, na łuku brwiowym oraz uzupełniamy cieniem, który daje efekt harmonijnego przejścia pomiędzy odcieniami.

Cienie mają bardzo przyjemną, miękką i pudrową konsystencję. To sprawia, że aplikacja jest niezwykle prosta. Mają dobrą pigmentację i świetne nasycenie koloru. Bardzo łatwo się blendują, a w połączeniu z podkładem trzymają się powieki przez cały dzień.

 

Muszę przyznać, że kosmetyki te zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Chętnie przetestuję inne produkty tej marki.

Miałyście okazje używać kosmetyki od Wet N Wild? Co podoba Wam się najbardziej?

18 KOMENTARZE

  1. Tusz ma genialny wygląd wizualny xd szczerze CI powiem, że jak by leżał gdzieś na półce od razu by przyciągnął moje spojrzenie xd Ogólnie nie znam kosmetyków tej marki, ale jestem skłonna to zmienić 😀

  2. Firmy kompletnie nie znam! Dla mnie to odkrycie 🙂 podoba mi się inicjatywa z odsyłaniem szczoteczek od tuszu by móc dać im ” drugie życie” 🙂 świetna sprawa!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here