Jeszcze kilka lat temu znalezienie bronzera idealnego graniczyło z cudem. W sklepie na półkach trafiałam na mocno czerwone odcienie lub zimne szarości. Na szczęście Polskie firmy wzięły sprawę w swoje ręce i zaczęły produkować bronzery, które do naszej słowiańskiej urody pasują idealnie. I nie chodzi tu tylko o odcień, ale i konsystencję, dzięki której ich rozprowadzanie stało się niezwykle łatwe.
Dlaczego warto używać bronzera?
To kosmetyk, za pomocą którego będziemy mogły modelować twarz. Konturowanie powoduje, że niektóre partie po prostu wyglądają szczuplej. Odpowiednia aplikacja tego kosmetyku pozwoli też na uzyskanie efektu wyszczuplenia w okolicy obojczyków lub optycznego powiększenia biustu. I to co najważniejsze, daje efekt zdrowej, delikatnie muśniętej przez słońce skóry.
Jak wybrać odpowiedni bronzer?
Przede wszystkim warto decydować się na wybór tego kosmetyku w postaci prasowanej. Sprawi to, że ich aplikacja będzie znacznie łatwiejsza. Produkty w postaci sypkiej znacznie trudniej się nakłada, przez co w prosty sposób możemy popsuć sobie makijaż, gdy bronzer osypie się na miejsce, w którym nie powinien się znaleźć. Za to bronzery w płynie, które miałam okazję używać, nie pozostawiały tak przyjemnego dla oka efektu jak zwykłe kosmetyki prasowane.
Przy zakupie bronzera najważniejszy będzie wybór odpowiedniego koloru. Kosmetyk ten powinien być ciemniejszy od cery o mniej więcej dwa odcienie. Unikajcie kosmetyków o szarawych odcieniach. O ile dobrze sprawdzą się przy ostrym świetle podczas sesji zdjęciowych to na co dzień będą powodować, że twarz będzie wyglądać jak by była brudna. Zdecydowanie unikajcie też bronzerów wchodzących w kolor ceglany, pomarańczowy. Chyba, że tworzycie właśnie jakiś nietypowy makijaż na halloween albo do cyrku. 😉 Wybieramy odcienie brązu. Właścicieli cery chłodnej sięgają po chłodne kolory, a właścicielki cery ciepłej po ciepłe.
Polecam też unikanie kosmetyków z drobinkami brokatu. Może na karnawałowe imprezy okazałyby się idealne, ale na co dzień wygląda to zwyczajnie tanio. Odcienie matowe nie będą podkreślać nierówności cery, trądziku, blizn czy zmarszczek.
BELL HYPOAllergenic Fresh Bronze Powder
To seria bronzerów wyprodukowana przez Polską markę, która najlepiej zna naszą cerę. W dodatku jako jedna z niewielu firm, wprowadziła do sprzedaży serię kosmetyków Hypoallergenic. Są to kosmetyki pozbawione składników, które najczęściej powodują podrażnienia. Ich stosowanie minimalizuje wystąpienie reakcji uczuleniowych. Ponad to skłąd kosmetyków został wzbogacony o substancje odżywcze, które pielęgnują i dbają o skórę.
Fresh Bronze Powder odpowiada za wyrównanie kolorytu skóry i służy do wymodelowania twarzy. Sprawia, że twarz wygląda jak muśnięta słońcem. Efekt po aplikacji jest bardzo delikatny ale można wzmocnić go poprzez nałożenie kolejnych warstw. Dostępny jest w trzech odcieniach.
Podsumowując
Z bronzerem bardzo łatwo przesadzić, dlatego podczas aplikacji kierujcie się zasadą, że „mniej znaczy więcej”. Prezentowane przeze mnie bronzery BELL HYPOAllergenic Fresh Bronze Powder możecie kupić w cenie 16,99 zł za sztukę w sklepach sieci Rossmann i Hebe. Dodatkowo dostępne są one w esklepie Bell oraz w innych drogeriach.
Ciekawa jestem czy używacie na co dzień bronzerów?
Bardzo ładne kolorki i jakość na pewno też- jednak nie używam tego typu produktów.
Znam te bronzery. Lubie nimi podkreslac mój makijaż
ładne te bronzery
pozdrawiam
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Byłam mocno zasmucona, gdy mi wycofali z Bell Hypoalergenic bronzer a już wiem dlaczego. Widzę, że pojawiły się 3 odcienie
Zawsze mam problem z doboremm dobrego bronzera, mam jasną karnacje i tego rypu produkty mocno się na niej odznaczają
Ja uwielbiam bronzery 😀 Tych jeszcze nie miałam 🙂
Tak, uwielbiam bronzery, nawet bardzo! 🙂 Przetestuję ten i dam znać! 😀
Bardzo lubię bronzery od BELL. Dają ładny i subtelny efekt.
Ja bez bronzera się nie obejdę. Tych z Bell jeszcze nie znam 🙂
Bronzer to u mnie nieodłączna część makjiażu, dałaś bardzo dobre rady co do wyboru bronzera.
Który numer to jest środkowy kolor na swatchach?:)
To 02 🙂
Oczywiście, że używam bronzera 😉 A te tutaj mają bardzo ładne kolorki! 🙂