Myślę, że każdy z nas uwielbia mieć porządek w swoim domu. Dzięki temu znacznie łatwiej po powrocie z pracy zwyczajnie się zrelaksować. Nie ma co ukrywać w końcu po ciężkim dniu nikt nie myśli o tym, aby łapać za szmatki, odkurzacz i mopa. I choć samo z siebie czyste się nie zrobi to opowiem Wam jednak jakie zmiany wprowadziłam, aby moje mieszkanie prawie samo się sprzątało.
Co to konkretnie oznacza? Udało mi się maksymalnie skrócić czas potrzebny na sprzątnięcie całego domu. Kiedyś to wszystko potrafiło zajmować nawet kilka godzin. Teraz trwa to do 15 minut dziennie. Dlatego też zdradzę Wam kilka sztuczek. Ich wprowadzenie pomoże Wam zminimalizować czas poświęcany na sprzątanie. Może to jednak wymagać małych zmian. Dlatego też wpis ten gorąco polecam wszystkim osobom, które dopiero myślą o urządzaniu swojego mieszkania. Dzięki temu od razu uda im się uniknąć błędów, które później wpływają na czystość domu.
Czy na pewno wszystko jest Ci potrzebne?
Przygotowania swojego domu zacznij od zastanowienia się czy wszystkie rzeczy, które posiadasz na pewno są Ci potrzebne. Niestety zawsze miałam z tym duży problem i wolałam niczego się nie pozbywać. W końcu nigdy nie wiadomo czy jeszcze kiedyś nie będę tego potrzebować. To był jeden z największych problemów w naszym domu. W końcu zebrałam się w sobie i zrobiłam wielkie porządki. Część rzeczy oddałam znajomym, którzy dopiero urządzają mieszkanie, inne wystawiłam na sprzedaż. Przede wszystkim doprowadziłam do tego, aby jak najmniej rzeczy pozostało na wierzchu. Warto jednak przejrzeć wszystko. Niestety te przedmioty, które są w szafach lubią z nich wychodzić.
W drugiej kolejności skup się na tym, aby każdy przedmiot otrzymał swoje miejsce. Pomyśl o odpowiedniej organizacji w swoim domu i doprowadź do tego, aby rzeczy znalazły się dokładnie w tym miejscu, gdzie będą Ci potrzebne. Niech wszystkie buty, torebki i szaliki trafią do przedpokoju, książki do salonu lub gabinetu, a rzeczy potrzebne do gotowania do kuchni. Choć wydaje się to oczywiste wiele osób wcale tego nie przestrzega, a potem dziwi się, że ma bałagan. 😊
I tu mała rada dla osób, które dopiero wykańczają swoje mieszkanie. Zadbajcie o to, aby mieć jak najmniej rzeczy na wierzchu. Wcale to nie oznacza, że musicie rezygnować z kwiatów czy ozdób. Jednak dom warto rozplanować tak, aby każdy przedmiot miał swoje miejsce, a na szafkach nie leżało zbyt dużo rzeczy, na których będzie zbierać się kurz. Wybieraj takie meble, które będą proste w utrzymaniu czystości. Im mniej trudno-dostępnych miejsc tym lepiej!
Zadbaj o odpowiednią organizację
W każdym domu znajdują się miejsca, w których gromadzą się różne przedmioty. U nas to na przykład półka w przedpokoju, stolik kawowy w salonie, parapety i nocna szafka. W tych miejscach warto postawić tace lub pudełka, które pozwolą uniknąć bałaganu. W przedpokoju na półce postawiliśmy ładne pudełko, w którym lądują wszystkie klucze, monety, okulary i inne tego typu przedmioty. Dzięki temu z półki łatwiej ściera się kurz, a duża ilość „gadżetów” nie sprawia wrażenia bałaganu.
Na stoliku kawowym w salonie znalazła się taca, do której zawsze trafiają wszystkie piloty, sterownik do oświetlenia oraz pady do konsoli. Dzięki temu nie są porozrzucane po całym salonie i zawsze łatwo je znaleźć. Jeśli chcę umyć stolik momentalnie podnoszę tacę i cała powierzchnia jest odsłonięta. Właśnie dlatego nie mogę patrzeć, gdy ktoś trzyma wszystkie te rzeczy luzem. Po co za każdym razem pojedynczo to przekładać?
Zasada pustego blatu
W kuchni wprowadź zasadę pustego blatu. Pochowaj do szafki słoiki z przyprawami i deski. Noże schowaj do szuflady. Niech na blacie zostanie czajnik albo ekspres do kawy. Jeśli masz w kuchni okno podobną zasadę zastosuj dla kuchennego parapetu. U mnie znajdują się tam tylko zioła w doniczkach oraz stojak z ręcznikiem papierowym, który zawsze lubię mieć pod ręka. Całą resztę sprzętów jak tostery, blendery i wszystkie inne urządzenia zamknij w szafkach.
Jeśli w domu posiadasz jeszcze klasyczną płytę gazową pomyśl o tym, aby wymienić ją na indukcję. Nawet nie potrafię opisać jak bardzo nie znosiłam czyszczenia zakamarków w kuchence gazowej. W domu mamy płytę indukcyjną, która jest jedną płaską powierzchnią, a jej dokładnie umycie zajmuje dosłownie kilka sekund. No i skoro mowa o miejscu do gotowania. Mała podpowiedź jak uniknąć zachlapania ściany. Tłuszcz, który się tam zbiera wyjątkowo ciężko doczyścić. Wiele potraw potrafi też nieźle chlapać podczas gotowania czy smażenia. Właśnie dlatego w okolicy kuchenki trzymaj karton lub plastikową osłonkę, którą rozstawisz na czas gotowania. Nie trzeba jej za każdym razem myć, a po zakończonym smażeniu wystarczy złożyć ją i schować do szafki. Taki parawanik to świetne rozwiązanie.
No i najważniejszy punkt. Sprzątaj od razu w trakcie gotowania, a po zakończeniu jedzenia chowaj od razu wszystkie rzeczy do zmywarki. Nie doprowadzaj do sytuacji, gdy brudne rzeczy zaczną się zbierać.
Odpowiedni pomocnik – Hoover ROBO.COM3
Jednym z elementów sprzątania, których nie lubię najbardziej zawsze było odkurzanie. Nie znoszę ciągać za sobą odkurzacza i obijać nim wszystkich szafek i drzwi po drodze. Nie mówiąc już o przenoszeniu go z dołu na piętro. Odkurzanie było dla mnie mordęgą i zajmowało często nawet pół godziny. Aby oszczędzić ten czas zdecydowałam się na odkurzacz automatyczny. Dzięki niemu jedyne o czym muszę pamiętać to opróżnienie zbiornika na śmieci. Odkurzacz zaprogramowałam tak by sam wyruszał codziennie na sprzątanie. Oznacza to, że możesz ustawić go tak by pracował na przykład wtedy, gdy jesteś w pracy.
Urządzenie dostępne jest w 5 różnych wariantach, które różnią się od siebie pojemnością baterii oraz ilością dodatkowych akcesoriów. Najwyższy model pracuje nawet przez 120 minut!
Odkurzacz ten ma wysokość 68mm. Oznacza to, że bez problemu daje sobie radę ze sprzątaniem pod kanapami i szafkami. Ma on też wbudowane czujniki, dzięki którym nie uderzy w żadną przeszkodę. Nawet taką, która nagle pojawi mu się na drodze. Posiada tez czujnik wysokości, więc nie spadnie ze schodów. Dzięki niemu po klasyczny odkurzacz sięgam już tylko w awaryjnych przypadkach. Na przykład, gdy rozsypię ziemię z kwiatków lub ryż w kuchni. Hoover ROBO.COM3 sprawił, że nie pamiętam już czym jest zwykłe odkurzanie.
Podsumowując
Drobne zmiany w naszym domu sprawiły, że na dobre zapomnieliśmy o długim sprzątaniu. Dziennie poświęcamy na nie maksymalnie 15 minut. Mój partner przeciera kurze i zmywa podłogę, a ja w tym czasie sprzątam łazienki i nastawiam pranie. Codziennie staramy skupić się na innych pomieszczeniach i zadaniach tak, aby wszystko było na bieżąco zrobione. To właśnie dobra organizacja domu, pozbycie się niepotrzebnych rzeczy i odkurzacz automatyczny pozwoliły nam to osiągnąć. Teraz mamy więcej czasu dla siebie i na odpoczynek, a w domu panuje porządek.
Taki odkurzacz to moje ciche marzenie – mój szwagier ma i jest zadowolony z użytkowania.
Ciekawe i przydatne rady do których z całego serca chcę dążyć. Teraz wynajmujemy malutkie mieszkanko i niestety wielerzeczy z racji tego nie ma swojego miejsca. W planowanym domu chcę mieć właśnie wszystko pochowane tak by nic nie poniewierało się po szafkach i blatach.
Według mnie dobra organizacja miejsca to podstawa 😉
Taki odkurzacz to moje marzenie, Jestem chomikiem i mam wszystkiego zdecydowanie za dużo, jestem też bałaganiara i nie odkładam rzeczy na ich miejsce dlatego dokładne porządki staram się robić raz w tygodniu.
Taki odkurzacz to zapewne marzenie nie jednej z nas ❤️
ja mam problem z utrzymaniem porządku, taki odkurzacz z pewnością by mi pomógł 🙂
Wlasnie za 2 tyg idziemy na wynajem i z pewnością skorzystam z Twoich rad !
ojejku taki pomocnik to by mi sie przydał! jestem za
Dobra organizacja czasu pomaga, ale taki pomocnik też by się przydąl i mnie 🙂
Oj tak jak dobrze zorganizujemy sobie czas to wszystko inaczej to wygląda 🙂
Organizacja w moim domu leży na łopatkach i wyje xd Musimy nad tym popracować xd A taki gadżet bardzo by mi się przydał xd
Ja poszlam do pracy i myslalam, ze ta organizacja pojdzie w las. Ale jest git. Daje rade na biezaco jak sie sprzata to jest duzy plus. Ale ten maly pomocnik z checia bym przygarnela.
Zapraszam tego pomocnika do siebie 😀 Przy dwójce dzieci nuda mu nie straszna 😀
Wszystkie Twoje rady przydadzą się, jak pójdziemy an swoje, bo póki co gnieżdżąc się na jednym pokoju ze wszystkimi rzeczami o tego typu sprzątaniu i radach mogę tylko pomarzyć:)
Z takim robotem połowa obowiązków idzie w zapomnienie. Twoje rady są bardzo przydatne i na pewno kilka z nich zastosuję u siebie.
Ja tam lubię sprzątać, więc nie musi się samo sprzątać 😀
Ja podczas przeprowadzki pozbylam sie wszystkich zbednych rzeczy. Ale taki robocik by mi sie przadał. W nowym domu bedzie troche powierzchni.
Taki robocik to by mi się przydał, bo przy dzieciach ciągle muszę sprzątać.