Nie jestem fanką tworzenia na co dzień skomplikowanych upięć na włosach. Pięknie wyglądają na specjalne okazje takie jak bal czy ślub, ale do pracy czy do szkoły nie koniecznie spełniają swoją funkcję ze względu na długi czas przygotowania. Jednak są pewne sytuacje kiedy włosy musimy szybko spiąć. Czy jest jakaś alternatywa dla tradycyjnych gumek do włosów? Na testy trafiło do mnie spinki do włosów od firmy Linzi Clip. Czy spełnią swoje zadanie?
W ofercie Linzi Clip znajdziemy bardzo duży wybór spinek do włosów o różnej wielkości i kolorach. Są one praktyczne, a ich design zdecydowanie przewyższa produkty konkurentów. Dzięki szerokiej gamie produktów, każdy może znaleźć coś dla siebie i dopasować wygląd klamerki do preferowanego przez nas stylu. Jeśli jesteście ciekawe jak sprawdziły się w praktyce, zapraszam na moją recenzję.
Wygląd i opakowanie
Na testy dotarły do mnie dwa rodzaje klamerek. Pierwsza z nich to zestaw 3 małych spinek w kolorze czarnym, a drugi to spinka w średnim rozmiarze w kolorze perłowym, z przezroczystymi elementami. Każda z nich jest przypięta do tekturowego opakowania, na którym znajdują się podstawowe informacje o produkcie.
Jakość
Spinki zostały wykonane z mocnego tworzywa sztucznego, które w przeciwieństwie do klamerek konkurencji nie kruszy się, a ząbki pozostają w idealnym stanie. Zamontowana w nich sprężynka jest wytrzymała i przez cały okres testów nic się z nią nie działo.
Na pewno nie raz spotkałyście się ze spinkami, które już przy pierwszym użyciu potrafiły rozpaść się w dłoni, jeszcze przed założeniem ich na włosy. Linzi Clip są naprawdę dobrze wykonane i trwałe. Dzięki tej budowie na moich włosach dobrze trzymają pożądaną fryzurę i nie ześlizgują się.
Użytkowanie
Spinki są niezwykle proste w użyciu i dobrze spinają włosy. W przeciwieństwie do zwykłych gumek do włosów nie pozostawiają na włosach odgniecionych miejsc i nie przyczyniają się do łamania włosów. Nawet tych suchych czy zniszczonych. Ich zakładanie i zdejmowanie jest wyjątkowo łatwe, a budowa zapewnia dość pewny uchwyt. Jeśli jednak masz bardzo mało włosów i są one cienkie to średnia spinka może okazać się na nie trochę za duża.
Podsumowanie
Spinki dostępne są na przykład w sklepach sieci Rossmann w cenie około 9 złotych. Moim zdaniem są idealnym zamiennikiem dla tradycyjnych gumek, które mogą niszczyć włosy. Idealnie sprawdzą się jako narzędzie do spięcia kucyka, koka czy warkocza. Małe spinki idealnie wpasują się do przeróżnych upięć. Odpowiednio dobrane mogą stać się idealnym dodatkiem do ubrań. Zostały wykonane z dobrego tworzywa i w ciekawy sposób. Do tej pory podczas sprzątania, gotowania czy robienia makijażu zawsze stosowałam zwykłe gumki, ale od tej pory planuję na stałe zastąpić je spinkami Linzi Clip.
Ciekawa jestem, czy któraś z Was miała już okazję ich używać?
Ja mam cały zestaw i je uwielbiam 🙂 Jedyne które mi nie pękają!!!
Ooo a ja nie znam tej firmy. Nie widziałam jej też w żadnym ze sklepów chyba.