Jeśli udało Wam się przebrnąć przez wszystkie formalności i wybraliście już sale, fotografa i kamerzystę to najwyższa pora, aby zastanowić się nad zakupem alkoholu na wesele. Nie jest to łatwe zdanie, ponieważ na rynku znajduje się wiele różnych marek zajmujących się produkcją alkoholu. Poza tym skąd wiedzieć ile kupić wódki na wesele?
Oczywiście spotkałam się już z weselem, na którym nie było alkoholu. Warto jednak dobrze się nad tym zastanowić, ponieważ dla niektórych gości może być to nie do wyobrażenia. Przyjęło się, że na każdym weselu na stołach znajdzie się wódka, a goście sami zdecydują czy chcą ją pić. Jeśli jednak zależy Wam na tym, aby na stołach nie znalazły się żadne procenty to jak najbardziej możecie podjąć taką decyzję.
Jaką wódkę wybrać?
W tym przypadku nie będę wskazywać Wam żadnej konkretnej marki. Dostępnych smaków jest tyle, że wszystko zależy od preferencji danej osoby. Ogólnie wódkę możemy podzielić na trzy przedziały cenowe za butelkę 0,5 litra: produkty niskiej jakości w cenie poniżej 20 złotych, produkty średniej jakości w cenie od 20 do 30 złotych oraz produkty wysokiej jakości w cenie ponad 30 złotych. Przyjęło się, aby na wesela wybierać te z grupy o średniej i wysokiej jakości.
Najważniejsze, aby nie mieszać rodzajów wódki oraz zdecydować się na zakup tylko jednej marki. Chodzi o to, aby nie dopuścić do sytuacji, aby goście czuli się gorzej bo mają inne butelki na stole niż inni.
Ile wódki kupić na wesele?
Teraz najtrudniejsza część całego zadania, czyli podliczenie ile butelek powinniśmy kupić. W końcu nie chcemy dopuścić do sytuacji, aby zabrakło ich w trakcie wesela. Standardowym przelicznikiem jest 0,5 litra wódki na osobę w przypadku zwykłego wesela. Jeśli planujecie poprawiny przyjmijcie przelicznik 0,7 litra na osobę. Do otrzymanego wyniku dodatkowo dodajemy około koło 20 butelek wódki, które zostaną przekazane na konkursy organizowane w trakcie.
Wybierając alkohol na wesele od razu warto pomyśleć o tym w jaki sposób chcemy go ozdobić. Możemy zlecić przygotowanie różnych stroików na butelki. Spotkałam się też nie raz z parami, które zaprojektowały własną etykietę, którą obklejały butelki na weselu.
Czekam na Wasze opinie na temat alkoholu bez wesela oraz innych pomysłów związanych z procentami na weselu. Wszystkie rady dla przyszłych par mile widziane!
Do tej pory bedac na weselach alkohol byl zawsze. Tak, jak piszesz – tak sie po prostu przyjelo. Nikt spozywac go jednak nie musi. Ja lubie jakies lzejsze sprawy, winko, Martini. Tak sie zlozylo, ze na wowczas weselu szalelismy z naszym dzieckiem. Tu alkohol nie byl mi potrzebny, zwlaszcza, ze na drugi dzien trzeba jakos funkcjonowac. Wiec nominowali mnie driverem. I musialam użerać się z wujkami, ktorych humor byl po prostu genialny. Oj bylo wesolo. Jesli juz mialabym sie dechdowac to z pewnoscia jednej firmy.
Ja w większości przypadków też kończę jako kierowca. Więc to prawda, że dla takich osób lampka wina zamiast mocniejszych alkoholi będzie ciekawym pomysłem!
Bardzo ciekawy wpis i przede wszystkim przydatny. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym jak przeliczać ilość alkoholu, który powinien być na weselu. Moim zdaniem wódka jest już standardem, ale mając na uwadze, że nie każdy za nią przepada fajnie gdyby znalazło się na stole chociaż kilka butelek wina, chociażby dla Pań, które się w nim lubują. Spotkałam się również z tym, że na jednym z wesel każdy miał możliwość wyboru między tymi dwoma trunkami a piwem, co również wydaje mi się bardzo ciekawym pomysłem.
To prawda, warto dodatkowo pomyśleć o winie lub barku z różnymi alkoholami choć nie jest to konieczność. 🙂
moja siostra chyba planowała 1,5 litra na osobę choć to było małe przyjęcie do północy. większość alkoholu została i była rozdana później gościom. Ja sama dostałam kilka win i 0,7 😛 Jakość alkoholu jest ważna i lepiej postawić na górną półkę.
To sporo zaplanowali 🙂 Wysokoprocentowy alkohol może długo stać, więc lepiej, aby zostało w domu na zapas, niż żeby podczas wesela zabrakło.
Ja chętnie poczytam komentarze, bo sama przygotowuję się powoli do tego dnia 🙂
Bardzo przydatne rady, u mnie do ślubu jeszcze daleko 😀 , ale post bardzo przydatny 🙂
Szybko zleci 😉
My kupiliśmy 0.5 l na osobę i zostało nam połowę wódki. Minęły czasy kiedy goście pili duże ilości alkoholu na weselu
To też zależy od rodzaju gości, jeśli jest dużo rodzin z dziećmi lub osób starszych to na pewno alkoholu przyda się mniej 🙂
na szczęście temat mnie nie dotyczy póki co, ale wiadomo – wódki nie może braknąć 😀
Wszystko zalezy od rodziny i gosci i oczywiście ich wieku. Z zasady chyba bierze sie 0.5 na „glowe” chociaz jesli sa oprócz wodki inne alkohole to tez inaczej. Ile by nie bylo kupione to podejrzewam ze i tak zostanie 😉
Na szczęście alkohol się tak szybko nie psuje więc zawsze można go potem wykorzystać przy innych okazjach 🙂
Ja miałam taki sam przelicznik, ale były też dwa rodzaje wina. Wina zeszły wszystkie, a wódki zostało bardzo dużo – obdarowałam jeszcze większość gości.
Najważniejsze, że nie zabrakło! 🙂 Spotkałam się też z tym, że pary młode, którym zostało dużo alkoholu decydowały się potem na jego odsprzedanie innym, którzy planowali ślub. 🙂
Jest to mega ciężki temat i sama w życiu bym nie podjęła decyzji ile zakupić – zajął się tym mój mąż z moim tatą – efekt taki, że alkoholu zostało jeszcze naprawdę multum!
Ale termin ważności ma tak długi, że na pewno się nie zmarnuje 😀
Hehe my mieliśmy ten problem w zeszłym roku. Na 150 osób, było ok 200 butelek i oczywiście inne alkohole. Dużo zostało ale wyszliśmy z założenia – to się nie zniszczy. Po weselu są imprezy, parapetówki… I takim sposobem zostały już praktycznie tylko wina a od wesela właśnie mija pół roku w poniedziałek 😉
Dokładnie! Alkohol się tak szybko nie psuje więc spokojnie można go wykorzystać na inne okazje. 🙂
U nas zostało, ale byłam świadkową na weselu gdzie zabrakło – i jechaliśmy taksówką do sklepu 😀
No to niezła przygoda 😀 Najważniejsze, że w okolicy był sklep i udało się uzupełnić zapasy 😉
Jestem zdania, że lepiej żeby alkohol został niż miałoby go zabraknąć 😉
Dokładnie! Zawsze można go potem wykorzystać przy innych okazjach.
Ja na swoim weselu chyba nie chciałabym alkoholu. Sama pijam rzadko i wiem jacy ludzie potrafią być po nim, więc raczej moje wesele odbyło by się bez żadnych trunków.
Ja też nie przepadam za mocnym alkoholem na takich imprezach. Wiele razy widziałam jak to się kończyło. Jednak większość par się na to decyduje ze względu na strach przed reakcją rodziny. Jeśli nie chcecie alkoholu na weselu to nic na siłę i bardzo dobrze!
Mam wesele 4 sierpnia i tez nie wiedzieliśmy jak to liczyc. Zdecydowaliśmy sie na menu all inclusive gdzie alkohol jest bez ograniczenia i to nam zalatwilo sprawę 🙂
To też bardzo fajne rozwiązanie 🙂 Nie trzeba się niczym przejmować.
w sumie poki co ten temat mnie nie dotyczy ale wodka na weselu to chyba norma
Takie dylematy jeszcze przede mną, tak więc lubię czytać takie wpisy.
Napewno dużo 🙂 A tak serio to zależy ile gości będzie. Para młoda mniej więcej wie czego można się spodziewać po zaproszonych gościach. Trzeba na spokojnie do tego usiąść
Ja na szczęście mam małą rodzinę, nie pijącą sama nie piję, rodzina ukochanego też nie, wiec nie będę miała takiego dylematu.
Ja zastanawiam się nad weselem bezalkoholowym, a jeśli już zdecyduje się na alkohol to w niewielkiej ilości
Temat wesela na obecna chwilę mnie nie dotyczy, więc raczej nie wypowiem się z racji własnego doświadczenia. Natomiast jak byłam rok temat na weselu u koleżanki to wódki im zostało cały ogrom, a myśleli, że zabraknie:))))
Temat wesela jest dla mnie zupłenie obcy, ale patrząc na to, że jeden potrzebuje więcej drugi mniej sądzę, że lepiej zakupić więcej by nie było niespodzianki, że zabraknie, a przecież ten napój mega rozwiązuje języki i pomaga nawiązywać nowe znajomości 😀